30/04/2024
🥲
Światowa scena elektroniczna poniosła nieopisaną stratę. Z wielu źródeł napływają do nas informacje o śmierci jednego z najbardziej wyrazistych artystów w historii drum’n’bass, jungle i nie tylko. W wieku zaledwie 52 lat odszedł od nas MC Conrad (The Real MC Conrad).
Był jednym z najbardziej znanych MCs w świecie muzyki basowej, którą kreował od wczesnych lat 90. Zaczynając w erze rave’ów, MC Conrad adaptował inspiracje hip-hopem i electro do dynamicznie kształtującej się stylistyki muzyki drum’n’bass, której nazywany był “pionierem”. Razem z LTJ Bukem, długoletnim przyjacielem i współpracownikiem, założył Good Looking Records - wytwórnię, która miała kluczowy wpływ na rozwój i popularyzację całego gatunku.
Wystąpił na scenach najbardziej znanych klubów i festiwali na świecie. Współpracował z takimi postaciami jak Carl Cox, Snoop Dogg, Method Man, Redman, De La Soul, Goldie, Roni Size, Lauren Hill, Herbie Hancock, Grandmaster Flash, Afrika Bambaataa, Jeff Mills cz Derrick May.
Dla sceny d’n’b stał się ikoną, z którą każdy marzył by współpracować. Brytyjczyk chętnie udzielał się gościnnie w produkcjach bardziej lub mniej znanych artystów, co nierzadko było dla nich przepustką do rozwoju kariery.
Mając za sobą ponad 30-letnie doświadczenie, pozostawał aktywnym artystą i wydawcą za sprawą własnego labelu - Resonance. Jeszcze w marcu tego roku mogliśmy zobaczyć go w Polsce, gdzie podczas SnowFest Festival w Szczyrku wystąpił wspólnie z ROS addiction.