Instruktor Żeglarstwa Zuza Całka

  • Home
  • Instruktor Żeglarstwa Zuza Całka

Instruktor Żeglarstwa Zuza Całka Contact information, map and directions, contact form, opening hours, services, ratings, photos, videos and announcements from Instruktor Żeglarstwa Zuza Całka, Sports Promoter, .
(5)

27/05/2023

Nie (tylko) jednym kadłubem sternik pływa. 😉 A do tego manewrówki i szkolenia z ProSails to zawsze żeglarski sztosik! 👌⛵️

A dziś o REGATACH słów kilka! Spędzając znaczną część swojego życia na wodzie, często dostaję pytanie o to co tak właści...
14/05/2023

A dziś o REGATACH słów kilka!
Spędzając znaczną część swojego życia na wodzie, często dostaję pytanie o to co tak właściwie lubię w tych żaglach. 🤔 Choć przyszło mi się z nim zmierzyć już nie raz wciąż nie mam na nie jednej, gotowej i uniwersalnej odpowiedzi. Zasadniczo wielką wartość ma dla mnie fakt, że będąc na wodzie zwykle można zapomnieć o całym poza-żeglarskim świecie. 🤩🤩 Obserwacja warunków atmosferycznych i innych jednostek, trymowanie żagli, optymalizacja żeglugi czy manewry zwykle pochłaniają tak dużą część mojej uwagi, że w ich obliczu skutecznie zapominam o pracy, czekających na mnie obowiązkach czy wszelkich innych troskach bądź powinnościach. Na wodzie ciężko jest coś zaplanować (i zrealizować) od początku do końca. Nieustannie trzeba myśleć i reagować. Stąd najważniejsze jest to co dzieje się tu i teraz lub w naprawdę najbliższej perspektywie czasowej. Dzięki temu można poznać naprawdę wielu wspaniałych ludzi i dotrzeć w wiele pięknych, nieoczywistych i nieturystycznych miejsc. I choć zdarzają się dni, w których szczerze zastanawiam się nad tym, że „gdyby nie wiatr i woda…” 🌧🌧 czy „gdyby nie te przerwy między portami…” 🥂 to żeglarstwo byłoby naprawdę fajnym sportem, to jednak w gruncie rzeczy na wodzie każdy dzień jest inny, i każdy z nich jest nową i na swój sposób fantastyczną przygodą. Do tego nie można zapomnieć o mnogości form, w jakich można próbować swoich sił na wodzie. ⛵⛵ Można bowiem wyskoczyć za miasto na jednodniowy wypad na Omegę lub wybrać się na Mazury w nieco dłuższy, na przykład tygodniowy rejs. Można też popłynąć na morze i tu znów takie bliższe lub dalsze, cieplejsze lub chłodniejsze, na jacht turystyczny lub bardziej regatowy. Można dopłynąć do światowych stolic lub eksplorować to co z perspektywy lądu nie jest tak łatwo dostępne. Żeglować można samodzielnie, z większą załogą, z ludźmi znanymi lub tymi dopiero co poznanymi. Wreszcie można pływać turystycznie, zwiedzać i cieszyć się widokami i towarzystwem załogi lub startować w regatach by osiągać wyniki, zmęczyć się, ale też mieć satysfakcję z dobrze wykonanego zadania. A jeśli ktoś ma do tego smykałkę można jeszcze dzielić się swoją wiedzą i prowadzić szkolenia dla tych nieco mniej doświadczonych. I chyba to właśnie jest w tym wszystkim najlepsze, że tutaj naprawdę ciężko jest o nudę! 😄😄 Sama chętnie korzystam z wszystkich tych możliwości, zmieniając jachty, załogi i akweny, a nawet wciąż biorąc udział w rozmaitych szkoleniach. I tak mi wyszło, że na majówkę postanowiłam wrócić do swych żeglarskich korzeni i raz jeszcze wystartować w regatach. Co prawda tym razem w roli załogi, ale i tak dało mi to niezmiernie dużo frajdy i dobrych wspomnień, nie mówiąc już o tym, że wspólnymi siłami i na pokładzie Eveline Sailing Team USA przez trzy dni regat udało nam się zdobyć 🏆 I miejsce w regatach o Puchar Flagi Państwowej i II miejsce 🥈w regatach o Puchar Konstytucji 3 maja, organizowanych przez Jkmw Kotwica Jacht Klub na Zatoce Gdańskiej. To w sumie zainspirowało mnie do tego by opowiedzieć Wam nieco o tym o co w tych regatach tak w ogóle chodzi. Także jeśli jesteście gotowi to 👉 5-4-1-START i zaczynamy!

Zacznijmy więc może od tego kto może ścigać się w regatach. I tutaj odpowiedź jest prosta, bo absolutnie każdy. Istnieją regaty dedykowane jednostkom turystycznym, do których swój udział może zgłosić dowolna załoga i często dowolny jacht. ⛵ W zawiadomieniu o regatach (ZOR), publikowanym przez organizatora regat, znaleźć można informacje na temat czasu trwania zawodów, zakładanej liczby wyścigów, miejsca ich rozegrania, a także jednostek i oczekiwanej wielkości załóg. Jeśli organizator regat spodziewa się dużej różnorodności jachtów, dla wyrównania ich szans może podzielić je na kilka klas, w ramach których ostateczne wyniki osiągnięte przez poszczególne załogi będą iloczynem zajętych miejsc w poszczególnych wyścigach i przyjętych przeliczników. W takich klasach może się więc zdarzyć, że wygrywać będą je jednostki, które wcale niekoniecznie docierały na metę jako pierwsze 🫣 i odwrotnie, że te meldujące się na finishu jako pierwsze, w finalnej klasyfikacji mogą minąć się „z pudłem”. W przypadku braku podziału na klasy i stosowania przeliczników najpewniej będziemy mieć do czynienia z tzw. kategorią Open. Tutaj wszystkie jachty ścigają się na tych samych zasadach, zaś ostateczna klasyfikacja pokrywa się z miejscami zajmowanymi przez poszczególne jednostki. Poza regatami turystycznymi istnieją też Ligii Żeglarskie, które zwykle dedykowane są konkretnym już klasom jachtów (w ich obszarze wszystkie jednostki są niemalże identycznymi monotypami). Ligii skupiają zwykle pasjonatów-amatorów, którzy mogą posiadać własne jednostki lub za odpowiednią opłatą korzystać z jednostek udostępnionych przez organizatora regat. W trakcie sezonu zawodnicy startują w kilku imprezach, często mają też wspólne treningi, a finalna klasyfikacja jest nie tylko sumą wyników z poszczególnych wyścigów, ale też i imprez. Wreszcie mamy poziom sportowy, w którym zwykle ścigają się praktykujący żeglarstwo od lat profesjonaliści, dla których udziały w regatach są praktycznie sposobem na życie (choć często tylko w idealnym ujęciu, bo nim owi zawodnicy osiągną poziom umiejętności pozwalający osiągać wyniki i sponsorów, niejednokrotnie w wolnych od treningów chwilach muszą w inny sposób zarabiać na swoje utrzymanie). Przy okazji też mogę zdementować przekonanie jakoby sportowe żeglarstwo regatowe polegało wyłącznie na siedzeniu na jachcie. 😉 W praktyce udział w wyścigach to jak w przypadku każdej dyscypliny sportowej kwintesencja szeroko pojętych przygotowań, gdzie w oparciu o własne doświadczenia mogę wymienić chociażby: treningi weekendowe i zgrupowania, zajęcia na basenie czy siłowni, a także gry zespołowe poprawiające koordynację ruchową czy treningi biegowe sprzyjające rozwojowi ogólnej wydolności organizmu. Naprawdę ogrom rozmaitych aktywności. Jeśli więc swojej przygody z żeglarstwem regatowym nie rozpoczynaliście od małego, prawdopodobnie ciężko będzie Wam dojść do poziomu sportowego. Wciąż jednak pozostają regaty turystyczne i Ligii Żeglarskie, w których też można znaleźć pokaźną liczbę byłych zawodników, którzy po zakończeniu kariery przeszli na nieco bardziej amatorski, choć często wciąż wysoki poziom.
Jeśli już wybierzecie konkretną imprezę, to przygotowując się do regat, nawet tych turystycznych, wciąż warto pamiętać o kilku aspektach, o które warto zadbać zawczasu. A więc w szczególności:
➡ ZAŁOGĘ, z którą będziecie brać udział w wyścigach – tutaj istotne będzie by były to osoby o znanym Wam duchu walki, bystrości umysłu i szybkości działania. Załoganci posiadające wewnętrzną motywację do działania prawdopodobnie szybciej pomogą Wam odpowiednio ustawić żagle niż te skupiające się w trakcie żeglugi na kontemplacji okoliczności przyrody
➡ WSPÓLNE TRENINGI – jeśli macie możliwość, po skompletowaniu załogi warto rozpływać się wspólnie i przećwiczyć najczęściej spotykane na regatach manewry takie jak zwrot przez sztag czy rufę, pełne kółko sztagowo rufowe czy pierwsze starty bądź stawianie żagli (zwłaszcza jeśli planujecie zmieniać je w trakcie żeglugi)
➡ UBEZPIECZENIE OC – organizatorzy regat od biorących w nim udział jednostek wymagają zwykle obowiązku posiadania ubezpieczeń od Odpowiedzialności Cywilnej na wypadek ewentualnych kolizji na trasie. Większość umów czarterowych jachtów zabrania też udziału w regatach bez pisemnej zgody armatora. Jeśli więc planujecie brać udział w tego typu inicjatywach, pamiętajcie o dopełnieniu kwestii formalnych. Pomocna w temacie ubezpieczeń może być chociażby strona Polskiego Związku Żeglarskiego, gdzie znajdziecie ofertę i możliwość przystąpienia do ubezpieczenia grupowego.
➡ ZAPOZNANIE SIĘ Z INSTRUKCJĄ ŻEGLUGI i Przepisami Regatowymi by dobrze zrozumieć jakie w trakcie wyścigów obowiązywać będą zasady. Dodatkowo przed pierwszym wyścigiem warto wziąć udział w tzw. odprawie sterników, która daje szansę wyklarować ewentualne wątpliwości jakie powstałyby w związku z czytaniem Instrukcji Żeglugi. Przepisy Regatowe Żeglarstwa na lata 2021-2024 można również odnaleźć w formie pdf na stronie PZŻ, choć warto pamiętać, że organizator regat może narzucić różne dodatkowe zasady nie ujęte w dokumencie jak chociażby to, że regaty zostaną rozegrane w tzw. systemie przesiadkowym – czyli takim, gdzie w każdym wyścigu załogi płyną na innej jednostce, a zmiany odbywają się zgodnie z ustalonym wcześniej harmonogramem.

Jeśli chodzi o same już wyścigi, to tutaj również możemy mieć kilka wariantów. Z mojego doświadczenia wydaje mi się, że regaty turystyczne zwykle mają mniejszą liczbę, za to dłuższych wyścigów. Trasa może być wyznaczona w oparciu o istniejące już na akwenie elementy oznakowania nawigacyjnego lub specjalnie rozstawioną na potrzeby zawodów trasę. Pojedynczy wyścig trwa zwykle od kilku godzin 🕒 do nawet kilkunastu dni 📆 (mój rekord to bodajże 11 dni, gdy w 2013 roku w ramach The Tall Ships Races, w nie najłatwiejszych warunkach przyszło nam halsować się z Aarhus do Helsinek). Z kolei regaty stricte sportowe to większa liczba stosunkowo krótkich wyścigów, gdzie jeden trwa maksymalnie do godziny-półtorej. W ramach jednej imprezy można więc wystartować w nawet kilkunastu wyścigach co pozwala na zastosowanie 👉 tzw. mechanizmu odrzutki. Polega on na tym, że średnio co 4 wyścigi jeden najgorszy wynik wyścigu jest wykluczany z całkowitej punktacji, co pozwala na lepsze uśrednienie wyników każdej z załóg. Regaty sportowe rozgrywane są zwykle w ciągu 2-3 dni, choć na naprawdę dużych, międzynarodowych imprezach takich jak Mistrzostwa Świata czy Europy spotkałam się z tym, że regaty trwały tydzień, a dziennie zaplanowane były nie więcej niż 1-2 wyścigi, by zapewnić zawodnikom odpowiedni czas na regenerację. Trasy regat sportowych zwykle ustawione są w oparciu o specjalnie rozstawione boje układające się chyba najczęściej w wariant tzw. trapezu z zewnętrznym śledziem. Dla niewtajemniczonych, oznacza to, iż zawodnicy pływają po trasie wyglądającej z lotu ptaka jak trapez, gdzie start ustawiony jest mniej więcej w połowie długości dłuższej podstawy trapezu, pod wiatr, a dalej w zależności od tego czy mamy do czynienia z trasą lewo- czy prawoskrętną po osiągnięciu przez zawodników górnej boi żeglują oni wzdłuż jednego z boków trapezu półwiatrem/baksztagiem w stronę krótszej podstawy, gdzie zmieniają swój kurs na jeszcze bardziej pełny i żeglują dalej w dół w stronę trzeciego ze znaków. ⛵⛵⛵ Odcinek ten pokonują mniej więcej po linii prostej fordewindem lub baksztagiem, zaś po osiągnięciu punktu zwrotnego rozpoczynają ostrzenie i halsówkę, znów w stronę drugiej z boi. To właśnie ten odcinek (halsówka plus płynięcie kursem pełnym) nazywane są tajemniczym „zewnętrznym śledziem”. Po ponownym powrocie do trzeciego znaku, zawodnicy znów żeglują wzdłuż jednego z ramion trapezu w stronę najniżej położonego na trasie znaku by tuż za nim wyostrzyć do ostrego bajdewindu i ruszyć pod wiatr w stronę mety wyścigu. 🏁 Zdecydowanie rzadziej choć również zdarzają się trasy regat ustawione po trójkącie. Warto też pamiętać, że Komisja regat, w zależności od warunków atmosferycznych może podjąć decyzję o skróceniu trasy lub odwołaniu wyścigu, zgodnie z sygnalizacją opisaną w Instrukcji Żeglugi oraz wywieszoną na Statku Komisji. W regatach turystycznych można też spotkać się z trasą ustawioną w oparciu o istniejące już znaki nawigacyjne z ewentualnym wykorzystaniem tzw. boi rozprowadzającej, która służy za pierwszy górny znak na trasie.

Do punktowania wyścigów stosuje się najczęściej tzw. system małych punktów 1⃣-2⃣-3⃣, zgodnie z którym kolejno zajęte miejsce w wyścigu odpowiada ilości punktów zgromadzonych przez załogę. Im jest ich mniej, tym lepiej i tym wyższa pozycja jednostki w rankingu uczestników regat. W trakcie wyścigu można też jednak otrzymywać kary, które skutkują przyznaniem maksymalnej liczby punktów (tj. za ostatnie miejsce) ❌ plus jeden dodatkowy punkt ❌. W tabeli potrafią solidnie namieszać wspomnianej wcześniej 1. odrzutki i 2. przyjęte przeliczniki klasowe (o ile mają zastosowanie). W regatach, gdzie stosowane są przeliczniki załogi często kalkulują jak poszczególne zmiany w wyposażeniu i trymie jednostki versus ich potencjalny wpływ na żeglugę wpływają na finalny wynik i kombinują tak, by wykorzystywać wszystko to co poprawi sprawność żeglugi jednak nie zaskutkuje koniecznością odejmowania punktów jednostce za jej wynik osiągnięty w porównaniu do innych jachtów w obrębie danej klasy. Zdarzają się więc sytuacje, w których jednostki nieznacznie się dociąża (lub odciąża) albo wręcz zmniejsza się delikatnie powierzchnię ożaglowania. Na dużych imprezach można spotkać się też z 👉 tzw. wyścigiem medalowym, w którym punkty liczone są podwójnie lub z 👉 tzw. Systemem Premiującym, gdzie zawodnicy z najwyższych pozycji spotykają się z preferencyjnym punktowaniem, ze względu na fakt, iż dużo trudniej jest poprawiać swoją pozycję w czołówce wyścigu aniżeli na jego dalszych miejscach. Warto też wiedzieć o istnieniu 👉 tzw. regat meczowych (match racing), które polegają zwykle na tym, że jednostki ścigają się parami. Ostateczny wynik zależy oczywiście od finalnie zajętego miejsca (a więc w tym wypadku liczby załóg, które udało nam się pokonać oraz tych, które wygrały więcej wyścigów od nas), a na poziomie regat ISAF (Międzynarodowej Federacji Żeglarskiej) również od rangi i związanego z nią przelicznika regat.

A jeśli wiemy już jak zabrać się za udział w regatach, co przygotować, jak poruszać się po trasie i do czego dążyć by wygrać zawody, pozostaje nam sama kwestia tego jak przebiega wyścig. 🤔🤔 Wszystkie starty zaczynają się z wody w oparciu o ustaloną z góry procedurę. Sternicy jachtów zwykle wiedzą, iż warto udać się w okolice planowanego miejsca rozpoczęcia wyścigu jeszcze zanim pojawi się tam Statek Komisji. Chodzi o to by na spokojnie zdążyć postawić żagle, właściwie je wytrymować i zapoznać się z aktualnymi warunkami pogodowymi, i – o ile trasa jest już ustawiona – z jej układem względem kierunku wiatru oraz ewentualnej linii brzegowej, jeśli ta znajduje się blisko. To też pierwszy moment na zapoznanie się z konkurentami, ich umiejętnościami, możliwościami, ale też reakcjami np. na to, gdy przepłyniemy im tuż za rufą. Linia startu, ze względu na duże prawdopodobieństwo zmiany kierunku wiatru, zwykle nie może być ustawiona z dużym wyprzedzeniem. Komisji regat zależy by ustawić ją możliwie prostopadle względem wiatru ⬇. Jej lewym krańcem zwykle jest boja zaś po prawej stronie Statek Komisji z wyraźnie widocznym nabieżnikiem (znacznikiem, który w połączeniu z boją wyznacza linię prostą – startu i najczęściej też od razu mety). ❗W jednym momencie na linii startu może znaleźć się od kilku do nawet kilkuset jachtów! ❗ Jeśli liczba uczestników jest bardzo duża, mogą oni dodatkowo zostać podzieleni na grupy lub minimum klasy, jeśli takowe występują, po o by ograniczyć nieco tłok na starcie. Procedura startowa najczęściej obejmuje system 5⃣-4⃣-1⃣, co oznacza, że Statek Komisji nadaje sygnały dźwiękowe i wywiesza stosowne flagi (zgodnie z Instrukcją Żeglugi, w oparciu o flagi kodu MKS) na pięć, cztery i ostatnią minutę przed startem oraz oczywiście sam moment rozpoczęcia wyścigu. Ważne jest więc, aby przed jej uruchomieniem mieć naszykowany zegarek z minimum stoperem ⏱ by móc „złapać” czas pozostały do startu i zdążyć zająć najlepszą możliwą pozycję na jego linii. Jak wspomniałam wcześniej, pierwszy etap wyścigu zwykle odbywa się pod wiatr, co oznacza, że jachty nawet zatrzymując się w linii wiatru momentalnie wytracają prędkość i zdolność manewrową oraz zaczynają dryfować z wiatrem w dół (co zresztą nie jest do końca wskazane, gdyż łopot żagli ma na nie niekorzystny wpływ). Cały kunszt dobrego startu ⛵ polega więc na takim zaplanowaniu trasy i krążeniu w pobliżu wyznaczającej go linii, by w momencie rozpoczęcia wyścigu znaleźć się możliwie blisko niej i w dodatku na możliwie „czystej” pozycji, a więc wolnej od wpływu i krycia przez inne jednostki. Zwykle nie bez znaczenia pozostaje też to czy startować będziemy spod 🛥 Statku Komisji czy boi. Od tego zależeć będzie bowiem nasza pozycja względem innych jednostek, ale również możliwe, że długość pokonywanej trasy. Choć jak wspomniałam Komisje regatowe dwoją się i troją by ustawiać linię startu możliwie prostopadle do wiatru, to czasem zdarza się, że jeden z końców okazuje się być nieco korzystniejszym, a więc położonym przede wszystkim bliżej pierwszego ze znaków na trasie. Wówczas wystartowanie z pozycji położonej bliżej niego może dać nam nawet kilkanaście/kilkadziesiąt metrów przewagi nad resztą konkurencji. Najprostszym sposobem jaki pamiętam na określenie „korzystniejszego końca” linii startu 🙌 jest ustawienie się w połowie jej długości na moment w łopocie, tak aby jacht skierowany był centralnie pod wiatr (dla przypomnienia bom powinien układać się wtedy w diametralnej jachtu). Jeśli nasz dziób będzie skierowany w którąkolwiek ze stron linii startu (a więc na boję lub na Statek Komisji) oznaczać to będzie, iż jest on położony nieco wyżej, a więc i bliżej górnego znaku. Drugim sposobem do oceny korzystniejszego końca startu jest wykorzystanie 🧭 kompasu. Jeśli mamy takowy na pokładzie, należy przepłynąć możliwe równolegle/po linii startu i zapamiętać kurs jakim płyniemy. Następnie znów w okolicy środka linii startu należy ustawić się jachtem pod wiatr i ocenić wypadający nam wówczas kurs kompasowy. Jeśli różnica pomiędzy dwoma zaobserwowanymi kursami będzie mniejsza niż 90 stopni, oznacza to, że znaleźliśmy korzystniejszy koniec. Jeśli różnica będzie większa, znaczy to, że koniec jest niekorzystny. Aczkolwiek warto pamiętać, że dobry start to umiejętność wyważenia wielu czynników, a więc tego jak duża będzie potencjalnie możliwa do ugrania wysokość na starcie chociażby względem liczby jachtów, które wpadną na ten sam pomysł i pozycji jaką mamy szansę wywalczyć pośród nich. Warto też pamiętać o tym by wziąć pod uwagę to jak układa się już sama trasa wyścigu, bo tu również może okazać się, że np. popłynięcie daną stroną skieruje nas pod osłonięty brzeg, przy którym spodziewać można się spadku siły wiatru, a przez to ugrane na starcie metry wysokości szybko odejdą w niepamięć. Oczywiście można startować też ze środka linii startu, gdzie zwykle jest nieco spokojniej i mniej jachtów, jednak zwykle też w tym miejscu trudniej określić jest właściwą wysokość względem boi oraz 🛥 Statku Komisji, co może skutkować znalezieniem się sporo poniżej startu. W każdym razie po określeniu miejsca, z którego będziemy starać się wystartować trzeba rozpocząć starania o zajęcie możliwie dobrej pozycji. Zwykle w tym momencie jachty krążą wokół obranych miejsc, często mijając się na centymetry i stając w tzw. tratwach. Na około 30 sekund przed startem (choć to zależy też od siły wiatru i kilku innych czynników) zawodnicy zaczynają rozpędzać jachty, płynąc półwiatrem możliwie równolegle i blisko linii startu. ❌❌ To moment, w którym najłatwiej jest o falstart tj. niezamierzone przekroczenie linii startu dowolnym elementem jachtu lub uwaga, nawet zawodnikiem. ❌❌ Jeśli wydarzy się to w ostatniej minucie przed startem, należy liczyć się ze związaną z tym karą. Zwykle obejmuje ona konieczność:
➡ spłynięcia i okrążenia po starcie jednego z końców linii startowej (flaga I), co wcale nie jest takie łatwe, gdy musimy przebić się przez gąszcz jednostek płynących już do górnego znaku
➡ alternatywnie możemy trafić na konieczność po prostu spłynięcia poniżej linii startu i tak jakby konieczność wystartowania raz jeszcze (flaga P, nazywana często przez zawodników „studnią”)
➡ w najgorszym razie trafić można też na karę punktową (flaga Z)
➡ lub bezwzględną dyskwalifikację (flaga U lub czarna, w wynikach regat opisana jako BFD lub UFD).
Rozróżnia się 👉 falstarty indywidualne (gdy Komisja Regat jest w stanie wyłapać poszczególne jednostki znajdujące się po kursowej stronie linii startu) lub 👉 falstart generalny, gdy zbyt wiele jachtów znajdzie się powyżej linii startu. W pierwszym przypadku obowiązek odbycia kary dotyczy wybranych jednostek, których numery startowe zwykle głosowo i na tablicach wskazywane są przez Komisję. W drugim przypadku konieczne jest powtórzenie procedury startowej, jednak zwykle przy zaostrzonych już karach za kolejne falstarty. ❌ Ale nie tylko za falstart można zostać wykluczonym z wyścigu. ❌ Zwykle w Instrukcji Żeglugi podany jest czas, który zawodnicy mają od momentu sygnału startu do wyścigu na przekroczenie linii startu. Jeśli z jakiegoś powodu nie uda im się tego dokonać, mogą liczyć się z dyskwalifikacją (OCS).
📢 Jeśli już uda nam się prawidłowo przekroczyć linię startu to znaczy to, iż bierzemy udział w wyścigu! 📢 Od teraz liczy się przede wszystkim strategia i umiejętny trym żagli. Większość jachtów startuje na prawym halsie. ⛵ Chyba tylko spóźnione na starcie jednostki mają szansę przepłynąć przez linię startu na halsie lewym. Zwykle więc jachty płyną razem „całą ławicą”, w której walczą o wzajemną pozycję i każdą możliwość popłynięcia czystym wiatrem. ‼ To dlatego start to wyścigu jest tak ważny, bo te najlepsze jednostki, którym udało się zająć najlepszą pozycję i dobrze rozpędzić jacht przed startem mają szasnę płynąć bez krycia na czystej pozycji, często nawet z możliwością zrobienia ewentualnego zwrotu jeszcze przed dziobami jednostek płynących za nimi (oczywiście jeśli takowy byłby korzystny). Pozostałe jednostki, będące niżej płyną niestety w kryciu, będąc często pozbawionymi możliwości wydostania się ze swej pozycji. ❌❌ Ze zwrotem muszą czekać na ruchy pozostałych, będących wyżej od nich łódek. Dalszy przebieg halsówki zależy od strategii każdej z jednostek. Jedni popłyną prawą stroną, inni lewą szukając swojej szansy na skuteczną żeglugę. Doświadczeni zawodnicy zdecydowanie na trasie będą szukać szkwałów 💨, gdyż w nich wiatr pozorny staje się nieco pełniejszy, a to daje im możliwość chwilowego podostrzenia i zyskania kilku metrów wysokości względem konkurentów. W żegludze na pewno ważne jest by płynąć możliwe szybko, a nie tylko i wyłącznie ostro. Poruszanie się na granicy kąta martwego zwykle zmniejsza naszą prędkość i w długookresowej perspektywie z całą pewnością nie przyniesie nam nic dobrego. ❌❌ Planując trasę trzeba też pamiętać o liczbie wykonywanych zwrotów. Nawet te wykonane prawidłowo i z wykorzystaniem możliwości zrobienia „pompki” po zwrocie zawsze wiążą się ze stratą prędkości przez jacht. W znalezieniu optymalnej trasy na pewno są niezbędne, jednak ważne jest by z nimi nie przesadzić, bo konkurenci płynący w tym czasie na wprost mogą nas niespodziewanie wyprzedzić. A co pozostaje jednostkom, które spóźniły swój start? 🤔 One zwykle nie muszą martwić się o potencjalne krycie ze strony innych jednostek. Stąd mogą wybrać, czy płyną prawą stroną, lewą czy też może środkiem trasy. W większości wypadków mogą też postawić na „wycięcie tzw. brony”, a więc odpłynięcie możliwie daleko danym halsem i pokonanie całej trasy w oparciu o zaledwie 1-2 zwroty. W ten sposób „oszczędzają” czas i prędkość jakie inne jachty tracą w walce o pozycję i mają szansę na poprawę swojej pozycji. Rzadko, ale w tej strategii może okazać się też, że niespodziewanie takie jednostki wybiorą finalnie korzystniejszą stronę niż pozostałe jachty (np. w razie niespodziewanej odkrętki wiatru), a dzięki wspomnianej oszczędności czasu wrócą do gry na całkiem niezłej pozycji względem innych jednostek. ⛵⛵
W poruszaniu się po trasie, poza strategią i trymem żagli, ważny będzie też sam sposób okrążania znaków (boi), a nawet wejścia na samą linię mety. 🏁 Ale ze względu na i tak pokaźną już długość niniejszego wpisu 🫣🫣 może rozpiszę się o tym już nieco innym razem. Pewne jest, że regaty to nie tylko ogromne emocje i zabawa, ale też konieczność nieustannego myślenia, przewidywania i reagowania. Jeśli miałabym określić co jest w nich kluczem do sukcesu, to chyba skłaniałabym się ku przekonaniu jakie towarzyszy mi już od lat. A mianowicie, że powodzenie startu w regatach rozkłada się mniej więcej następująco:
✅ 30% to udany start i dobra pozycja
✅ 30% to umiejętność trymu żagli i wyboru korzystniejszego kursu/halsu
✅ 30% to dobra strategia żeglugi (która w sumie niezbędna jest też w dwóch powyższych)
✅ a 10% to szczęście, które w przypadku naprawdę silnej i mocnej konkurencji, często okazuje się tym co przesądza o sukcesie bądź porażce załogi

Ale ogólnie regaty to naprawdę 🙌 świetny sposób na spędzanie wolnego czasu. Zmuszają do myślenia, wymagają skupienia na tym co dzieje się z jachtem w trakcie żeglugi, a więc także i rozwijają żeglarskie umiejętności i dostarczają naprawdę wielką dozę dobrej zabawy i często adrenaliny. 🙃
A więc… kto chętny się pościgać?

Ah-oj-ojoj! 😅 Wygląda na to, że chwila minęła odkąd ostatni raz przelogowałam się na instruktorską stronę mocy, to znacz...
15/04/2023

Ah-oj-ojoj! 😅 Wygląda na to, że chwila minęła odkąd ostatni raz przelogowałam się na instruktorską stronę mocy, to znaczy twarzoksiążki. Nie znaczy to jednak, że zupełnie stroniłam od wody i szkoleń. ⛵🚤 Wręcz przeciwnie, świadczy to o tym, że ciężko było mi już połączyć je z dorosłym, zawodowym życiem i zmieścić w nim jeszcze więcej aktywności. Ale nowy sezon to niczym nowy początek (żeglarskiego) roku, a co za tym idzie świetna okazja do rozmaitych przemyśleń i co najważniejsze postanowień! Otóż tak, w tym sezonie ma być przede wszystkim: intensywnie, męcząco, długo i oczywiście mokro 💦💦💦, w końcu jak na sporty wodne przystało.

Dlatego swój sezon żeglarski rozpoczęłam już tydzień temu, spędzając kolejną Wielkanoc 🐣 na jachcie gdzieś pośrodku Zatoki Gdańskiej wraz z kpt. Skipper Romek i całym gronem innych, fantastycznych ludzi. Drugi raz z rzędu dopisało więc nie tylko towarzystwo, ale też pogoda💨🌤, która zaobfitowała zarówno w warunki idealne do żeglugi jak i świątecznego chillu na pokładzie w promieniach pierwszego, wiosennego słońca. Ale dzisiaj już jednak pora zakasać rękawy i jechać nad Zegrze by poprowadzić szkolenie na stopień Sternika Motorowodnego. I to właśnie szykując się wieczorem do wyjazdu przyszedł mi do głowy pomysł by na rozgrzewkę popełnić niniejszy wpis i po pięknym piątku 📅 przestrzec Was przed nadchodzącą, niechybnie deszczową sobotą. 🌧 A dodatkowo skłonić do obserwacji, która być może w przyszłości samodzielnie pomoże Wam przewidzieć zachodzące w pogodzie zmiany.

Od czwartku z południa starego kontynentu zbliża się w naszym kierunku niezbyt głęboki układ niżowy, którego ciepły wycinek 🌡 (za frontem ciepłym) przynajmniej w Warszawie przyniósł dziś prawdziwie ciepłą ☀☀ i wiosenną pogodę, a stosunkowo duża odległość od jego centrum uwarunkowała czyste i prawie bezchmurne niebo. Choć przyznaję, że w południowo-zachodniej części kraju, położonej bliżej środka ośrodka, w miejscu gdzie spotykają się oba fronty tworzące niż (fronty ciepły i chłodny) zapewne pogoda była mniej łaskawa, chmury niższe i grubsze, a mogły także towarzyszyć im pierwsze opady deszczu. Co ciekawe w całym kraju wiał w miarę delikatny i stabilny w sile wiatr, lecz o dość nietypowym jak na naszą szerokość geograficzną wschodnim kierunku. ⬅ Jednak już dziś nad ranem zaczynają dosięgać nas poruszające się szybciej chłodne masy powietrza 🥶(front chłodny) stopniowo wypełniającego się niżu. Wiatr nieco wzmógł się, niebo pokryło się gęstniejącymi, piętrzącymi się chmurami, które od wczesnych godzin porannych przynoszą intensywne opady deszczu. Również temperatura powietrza uległa ochłodzeniu, więc jeśli podobnież jak ja szykujecie się do wyjścia z domu na wodę, upewniwszy się, że spakowaliście komplet ciepłej i wodoodpornej odzieży, dołóżcie jeszcze coś ciepłego ekstra,👖👕 by w razie potrzeby móc ubrać się na przysłowiową cebulkę. Szczególnie na południu kraju, w pobliżu centrum ośrodka, ponadto możliwe jest występowanie pierwszych burz ⛈⛈⛈ i szkwałów o szczęśliwie jeszcze niezbyt intensywnym przebiegu. Za frontem chłodnym spodziewać się możemy zarówno przejaśnień i promieni słońca, jak i wciąż przelotnych opadów, ale przede wszystkim niższej niż dotąd panująca temperatury powietrza. Stąd założone rano spodnie od sztormiaka raczej przyjdzie nam nosić do wieczora. 🤷‍♀️ Niedziela zaś upłynie nam pod znakiem frontu zokludowanego. Zmieszane (ciepłe z zimnymi) masy powietrza mają tendencję do wolnego przemieszczania się, a co za tym idzie dopiero w drugiej połowie dnia pojawią się szanse na przejaśnienia czy choć przelotną poprawę pogody. Zalegające nad nami masy powietrza będą mieć po trosze charakterystykę ciepłego jak i zimnego frontu (tak, tak - to właśnie ten moment, że nie wiadomo jak się ubrać). W ciągu dnia warto się również liczyć z możliwością występowania przelotnych opadów deszczu, a taka pogoda (choć z nieco wyższymi niż w sobotę temperaturami) utrzyma się najmarniej do wtorku (bo dalej mapy https://www.metoffice.gov.uk/weather/maps-and-charts/surface-pressure jeszcze nie sięgają).

Także kochani, bierzemy ciepłe ubrania i sztormiaki w łapki, bo jedna piątkowa jaskółka wiosny 🌱 jeszcze nie czyni! Kwiecień to wciąż początek sezonu, w którym abstrahując od możliwości występowania opadów deszczu, wciąż musimy liczyć się przede wszystkim ze stosunkowo niskimi temperaturami, które są o tyle bardziej dokuczliwe im bardziej wilgotne są otaczające nas masy powietrza. 🥶🥶 Stąd odzież typu windstopper i ciepła, wciąż zimowa czapka nadal naprawdę są w cenie (i nawet jeśli pochodzą z poprzedniego, zimowego sezonu). A jeśli planujecie częściej lub rzadziej lecz jednak związać swoją przyszłość z wodą to uwierzcie, że choć mało wyględne to jednak wodoodporne spodnie 👖 zrobią Wam robotę! Bo jednak zamiast siedzieć i myśleć „kurde jak mi zimno, mokro i źle” będziecie mieć szansę skupić się na tym co mówi do Was instruktor lub później już na etapie samodzielnej żeglugi na tym co sami musicie wykonać i/lub przekazać swojej załodze. A niniejszym wpisem mam nadzieję Wam przekazać, że choć nie ze 100% pewnością (zobaczymy w niedzielę wieczorem jak mi poszło 😄😄😄), ale jednak pogodę da się przewidzieć i da się do niej przygotować. Warto tylko sięgać dalej niż ekran główny smartfonowego wyświetlacza. 😉 A teraz życzę sobie i Wam dobrego dnia oraz trzymam kciuki za to, abym jak najmniej musiała się dziś bić z myślami w kontekście tego, który z uczestników szkolenia wytrzyma lepiej, a który gorzej trudy dzisiejszej aury pogodowej. Do zoo!

A dla podsumowania, jeszcze krótkie info o tym czego możemy się spodziewać:

a) PRZY PRZEJŚCIU FRONTU CIEPŁEGO 🌧 I BEZPOŚREDNIO ZA NIM 🌡
- gęstniejące i obniżające się chmury typu Cs, As i Nb przed nadejściem frontu, którego rozpiętość może sięgać nawet kilkuset/tysiąca kilometrów, dające z czasem intensywne i ciągłe opady deszczu (w trakcie przechodzenia frontu, mogące trwać nawet kilka dni)
- stopniowy spadek ciśnienia, niezbyt gwałtowny wzrost siły wiatru i pogorszenie widoczności
- wzrost temperatury i wilgotności powietrza oraz pogorszenie widoczności po przejściu frontu
- możliwość występowania mgieł, ustabilizowanie ciśnienia i wiatr o stałej sile za frontem

b) PRZY PRZEJŚCIU FRONTU CHŁODNEGO ⛈ I BEZPOŚREDNIO ZA NIM ❄
- znaczny wzrost siły wiatru przed frontem, stopniowe aczkolwiek dynamiczne rozbudowywanie się chmur konwekcyjnych typu Cu, Cb i CB cong
- rozpiętość frontu sięgająca zwykle kilkudziesięciu/stu kilometrów
- przejściu frontu mogą towarzyszyć gwałtowne i intensywne zjawiska pogodowe takie jak szkwały czy burze
- po przejściu frontu ochłodzenie powietrza, wzrost ciśnienia i poprawa widoczności

c) PRZY WYSTĘPOWANIU FRONTU ZOKLUDOWANEGO ☀⛈🌥🌧
- temperatura powietrza utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie (w teorii rozróżnia się fronty zokludowane ciepłe i zimne, jednak chyba zdecydowanie częściej mamy do czynienia z tymi drugimi)
- na niebie dominuje gęstniejąca i obniżająca się stopniowo powłoka chmur
- możliwe występowanie przelotnych, aczkolwiek intensywnych opadów deszczu, przeplatanych jednak znacznymi i niespodziewanymi przejaśnieniami słońca
- możliwe powolne, aczkolwiek delikatne spadki ciśnienia
- utrzymywanie się takich warunków przez kilkanaście godzin do kilku dni

Address


Telephone

+48660736903

Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Instruktor Żeglarstwa Zuza Całka posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Telephone
  • Alerts
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Event Planning Service?

Share