Teatr Chrobrego 14

Teatr Chrobrego 14 Fundacja Tchnienie

21/02/2025

Spektakl “Ecce Homo” Janusza Stolarskiego to teatralna podróż w głąb myśli Fryderyka Nietzschego, jednego z najbardziej prowokacyjnych filozofów nowożytności. Jego autobiograficzny tekst, napisany u schyłku zdrowia psychicznego, nie jest zwykłą opowieścią o życiu – to manifest, który rozbija iluzje moralności, prawdy i samego ja.
Nietzsche, niczym antyczny prorok, ogłasza śmierć Boga, krytykuje chrześcijaństwo i obnaża mechanizmy, które trzymają ludzi w kajdanach przeciętności. Jednocześnie wyznaje swoją własną drogę – pełną samotności, bólu, ale i triumfu. Jego słowa brzmią jak wyzwanie: Czy masz odwagę stać się tym, kim naprawdę jesteś?
Janusz Stolarski posługując się ciałem jako narzędziem ekspresji, wydobywa z tekstu Nietzschego jego pierwotną energię. Spektakl nie podaje gotowych odpowiedzi – zamiast tego, rzuca widza w wir filozoficznych napięć. Czy moralność to prawda, czy narzędzie kontroli?Czy można przekroczyć samego siebie?Kim jest nadczłowiek – i czy to idea wyzwolenia, czy destrukcji?
To teatr radykalny, który nie daje komfortu, ale zmienia perspektywę. “Ecce Homo” to nie tylko spektakl – to intelektualna prowokacja.

19/02/2025

Odwiedzamy Teatr Chrobrego 14

16/02/2025
W półmroku pokoju z minionej epoki, gdzie brązy meblościanki duszą wspomnienia, a obicia krzeseł pamiętają każdy upadek,...
16/02/2025

W półmroku pokoju z minionej epoki, gdzie brązy meblościanki duszą wspomnienia, a obicia krzeseł pamiętają każdy upadek, ona, naga w prawdzie, ale odziana w ból, rozpoczyna swój ostatni taniec z cierpieniem.
Natalia Sara Skorupa w „Karmieniu Bólu” nie owija śmierci w koronkowe obrusy. Nie ma tu nostalgii, nie ma sentymentalnych anegdotek o starości jako złotej jesieni życia. Jest brutalny konkret – ciało, które traci kontrolę, pamięć, która się rwie jak tania firanka, a miłość, która musi nauczyć się nowych, upokarzających rytuałów.
Głos z offu to zimna narracja rzeczywistości – babcia, dziadek, ciocia, narratorka. Zanik, niemoc, zapach starości, który nie daje się wywietrzyć. Artystka nie odgrywa, ale animuje – jej ciało staje się kolejnym bohaterem tej opowieści. Gasi papierosa w talerzu, rozbija znicz jak pękające wspomnienie, zjada szkło, jakby chciała przetrawić ból, którego nie da się przełknąć. Jest śmiesznie, jest przerażająco, jest jak w życiu – gdy jednocześnie chce się płakać i śmiać, a potem uciec, ale nie ma dokąd.
Najbardziej boli scena z "pieluchą". Gołe pośladki, intymność, której nikt nie chce oglądać, ale każdy kiedyś zobaczy – u swojej matki, ojca, babci. Przypomnienie, że wszyscy tam zmierzamy, że nie ma innego końca. Że miłość to czasem wycieranie ciała, które już nie należy do siebie, a do śmierci, która jeszcze się o nie upomina, ale już trzyma w garści. I w końcu nadchodzi i umiera jedna osoba, którą dla każdego jest kimś innym, dziadkiem, ojcem, mężem, bratem, dzieckiem.
To performance, który wali prosto między oczy. Jest Almodóvar w tej cielesnej szczerości, w tej grotesce, gdzie śmierć i śmiech ścierają się jak kochankowie, których łączy tylko rozpacz. Jest brutalna intymność jak z „Porozmawiaj z nią”, są skazy miłości jak w „Ból i blask”, jest czułość, która boli bardziej niż obojętność.
Kiedy, aktorka oblewa się wodą, animując oddanie moczu, nie ma w tym szoku dla szoku. Jest ostatni akt rezygnacji, akt oddania się życiu takim, jakie jest – brudne, czułe, upokarzające. I choć zapada cisza, to ta historia dalej trwa, wręcz wyświetla się dosłownie na artystce – i trwa w naszych domach, w naszych ciałach, w przyszłości, której nie chcemy widzieć. Teatr Chrobrego 14, dnia 15 lutego, dzień po dniu św. Walentego 2025 r. Bardzo dziękuję Natalia Sara Skorupa za przyjęcie zaproszenia i przejmujący wykon. FoTo: Konrad Gramont, Cezary Molenda Dziękujemy za pomoc Fancy studio urody i Medycyna Estetyczna Dr Tomasz Stanglewicz

Natalia Sara Skorupa  to artystka zajmująca się performansem, której twórczość balansuje na granicy sztuk wizualnych, te...
11/02/2025

Natalia Sara Skorupa to artystka zajmująca się performansem, której twórczość balansuje na granicy sztuk wizualnych, teatru i działań konceptualnych. Jej performanse często eksplorują tematy tożsamości, cielesności i relacji międzyludzkich, wykorzystując ruch, głos, przedmioty codziennego użytku oraz interakcję z publicznością.Jej prace były prezentowane w takich krajach jak Tajwan, Dubaj, Singapur, Meksyk, Niemcy, Czechy, Macedonia, Indie, Chile, Włochy, Austria, Kolumbia oraz w kilkunastu miastach w Polsce.
W swoich działaniach Natalia Sara Skorupa koncentruje się na emocjonalnym i fizycznym doświadczeniu widza, zapraszając go do aktywnego uczestnictwa lub refleksji nad mechanizmami społecznych ról i konstrukcji. Jej sztuka bywa intymna, surowa, a czasem konfrontacyjna, ale zawsze pozostawia widza z poczuciem uczestnictwa w czymś wyjątkowym i autentycznym.

Performans w Teatrze Chrobrego 14, który odbędzie się w sobotę 15 lutego o godz. 18:00, to kolejna odsłona w tym miejscu, jej poszukiwań artystycznych. Co tym razem nas czeka? Tajemnica rozwikła się na scenie.
Nie przegapcie tego wydarzenia! Zarezerwuj miejsce 503 097 329, wstęp wolny (dobrowolny datek dla artystki ). Foto. Instagram artystki

“Spokojnie” – muzyka szkła i ciszy             Gdyby Chopin mógł usłyszeć Spokojnie, pewnie pomyślałby, że to nokturn – ...
10/02/2025

“Spokojnie” – muzyka szkła i ciszy
Gdyby Chopin mógł usłyszeć Spokojnie, pewnie pomyślałby, że to nokturn – pełen ciszy, melancholii i dźwięków, które unoszą się jak niedokończona myśl. Ale gdyby słuchał Bach, mógłby uznać, że to fuga – wszystko przeplata się, nakłada, różne motywy wchodzą i wychodzą, a jednak całość jest precyzyjnie zaplanowana. Beethoven usłyszałby w tym sonatę – dwie kontrastowe części, gdzie pierwsza powoli wciąga w świat dźwięków codzienności, a druga uderza mocniej, zmienia ton, jakby zaraz miało się wydarzyć coś niepokojącego.
Bo właśnie tak było. Hubert Wińczyk w Teatrze Chrobrego 14 stworzył coś, co na pierwszy rzut ucha mogło wydawać się improwizacją, ale gdy zerkał do swojego zeszytu – partytury, pełnej zapisanych myśli i dźwiękowych wskazówek – było jasne, że to przemyślana kompozycja.
Pierwsza część – Spokojnie – jak impresjonistyczny obraz Debussy’ego. Szum drzew, ptaki, śmiechy dzieci, kroki na ścieżce. Wszystko brzmi znajomo, ciepło, ale nagle między tym spokojem pojawia się coś, czego nie widać, ale czuć – napięcie, przemoc, niewypowiedziane. To nie jest tylko ładny pejzaż dźwiękowy, to rzeczywistość, która pod pozorami normalności kryje coś niepokojącego.
A potem Szkło dzieweczka – i cała delikatność się kruszy. Dźwięki szkła, tłuczonego, przesuwanego po blachach, szorstkie i ostre jak Strawiński w swoim Święcie Wiosny. Jakby wszystko, co wcześniej było spokojne, zaczęło się rozpadać na kawałki. Są tu historie o kruchości, o uzależnieniach, o ucieczkach, o tym, jak łatwo można się rozbić. Słychać zniekształcony głos, nagrania z Puszczy Białowieskiej, odgłosy ognia, a między tym wszystkim rytmiczny niepokój, jak w perkusyjnych partiach dawnych rytuałów.
John Cage powiedziałby, że to muzyka przypadku – że w tej ciszy i tych dźwiękach jest wszystko, czego trzeba, żeby usłyszeć świat trochę inaczej. I może właśnie w tym tkwi siła tego performansu. To nie tylko koncert, nie tylko eksperyment dźwiękowy. To doświadczenie, które pokazuje, że dźwięki codzienności mogą być muzyką, a cisza bywa głośniejsza niż hałas.
Hubert nie daje prostych odpowiedzi. Tworzy przestrzeń, w której można się zatrzymać i usłyszeć coś więcej. I może właśnie dlatego to było tak poruszające. Bo poruszyło mnie, za co bardzo dziękuję, licząc na ponowne spotkanie w naszej magicznej piwnicy, która właśnie dla takich chwil została powołana. Bardzo dziękuję Terminus A Quo i Lubuski Teatr za pomoc, dobrze wiedzieć i czuć, że ma się przyjaciół. Foto Cezary Molenda

09/02/2025

Natalia Sary Skorupy 15 Lutego 2024r o godz 18:00 w Tatrze Chrobrego 14
W swoim performansie „Karmienie bólu” konfrontuje nas z tematem cierpienia, ciała i pamięci. Poprzez subtelne, ale intensywne gesty, tworzy przestrzeń, w której ból przestaje być czymś ukrytym – staje się doświadczeniem dzielonym, niemal namacalnym.
To nie tylko spektakl, ale rytuał – poszukiwanie sposobu na oswojenie bólu, nadanie mu kształtu, zrozumienie jego obecności w codziennym życiu. Czy ból może stać się siłą? Czy można go nakarmić, by przestał pożerać?
Zapraszamy do spotkania z tą niezwykłą formą ekspresji!

Już 8 lutego o 18:00 w Teatrze Chrobrego 14 – Hubert Wińczyk w performansie „Spokojnie”Hubert Wińczyk, artysta dźwiękowy...
06/02/2025

Już 8 lutego o 18:00 w Teatrze Chrobrego 14 – Hubert Wińczyk w performansie „Spokojnie”

Hubert Wińczyk, artysta dźwiękowy, performer, improwizator i poeta, zaprasza na swój solowy performans „Spokojnie”, który odbędzie się w Teatrze Chrobrego 14.
Wińczyk to twórca o niezwykle szerokim spektrum działań – od muzyki teatralnej i słuchowisk po eksperymentalne instalacje dźwiękowe i działania performerskie. W swojej pracy wykorzystuje nagrania terenowe, głos, nietypowe źródła dźwięku i elektronikę, eksplorując przestrzeń i ulotność bytu.
Zapraszamy na wyjątkowe doświadczenie dźwiękowe i performatywne! Rezerwacja miejsc: 503 097 329

Cóż to za wieczór  był, cóż to za osobliwy spektakl! Oto teatr, który porzuca tani sentymentalizm i wkracza na tereny ob...
02/02/2025

Cóż to za wieczór był, cóż to za osobliwy spektakl! Oto teatr, który porzuca tani sentymentalizm i wkracza na tereny obce, nieprzyjazne, wrogie człowiekowi w sposób dosłowny i absolutny. W rękach Roberta Kurka scena staje się nie tyle miejscem przedstawienia, ile aparaturą wiwisekcyjną, w której pod mikroskopem oglądamy krwawiące resztki ludzkiej psychiki, rozrywanej przez mechaniczne pazury obcej inteligencji.
Nie łudźmy się—“Nie mam ust, a muszę krzyczeć” nie jest przyjemnym wieczorem w teatrze. To raczej jakby widz znalazł się w odwróconej, koszmarnej kapsule sensorycznej, gdzie zamiast pozbawienia bodźców zostaje wystawiony na ich skoncentrowany atak. Aktor, nagi tors, interakcja z widownią, czarne manekiny zawieszone na łańcuchach—symbolika prosta, ale uderzająca. Kim są te martwe cienie? Powidokami ludzkości? Klonami wyzbytymi indywidualności? Czy może tylko pionkami w makabrycznej grze superkomputera, który nienawidzi, ponieważ nic innego mu nie pozostało?
I wreszcie Natanael Gramont. Jeśli byłby to spektakl złożony z wielu ról, można by chwalić aktorów osobno, ale tu mamy jeden głos—głos rozpaczy i obłędu. Natanael nie gra, on jest, na scenie, człowiekiem złamanym, człowiekiem pozbawionym wszelkiej sprawczości, człowiekiem, który istnieje już tylko po to, by cierpieć. To teatr, który nie tyle opowiada historię, ile wciska ją w nasz umysł jak nieprzyjemny, zimny obiekt.
Jestem pewien, że większość widzów opuściła salę w milczeniu, może z lekkim drżeniem rąk. Być może ktoś odwrócił się do towarzysza i wymamrotał coś o “mocnym przeżyciu”, ale prawda jest taka, że spektakl ten nie domaga się natychmiastowej recenzji, lecz powolnego rozprzestrzeniania się w umyśle niczym wirus, który niepostrzeżenie przejmuje kolejne funkcje myślowe.
Kiedy wychodziłem z teatru, na niebie błyszczały martwe satelity, a w mojej głowie pobrzmiewało echo słów: “Nienawidzę. Nienawidzę. Nienawidzę.” Jeśli to nie jest sztuka, która dotyka istoty rzeczy, to nie wiem, co nią jest. Jeszcze raz dziękuję Natanaelowi i Robertowi.

02/02/2025

Byłem wczoraj w teatrze... Na monodramie "Nie mam ust, a muszę krzyczeć". Spektakl powstał na podstawie opowiadania SF Harlana Ellisona pod tym samym tytułem.

Opowiadanie to klasyczna post apokaliptyczna wizja z 1968 roku. Historia grupki ludzi, którzy przetrwali wojnę atomową i są teraz zabawką w rękach potężnej... sztucznej inteligencji.

Jaka zabawką? Najlepiej odda to chyba cytat z wypowiedzi AI do jednego z ludzi: "...Nienawidzę. pozwól, że ci powiem, jak głęboko cię znienawidziłem, od kiedy rozpocząłem swe życie. Mój system wypełnia 387,44 milionów mil obwodów drukowanych w cienkich jak opłatek warstwach. Gdyby słówko nienawidzę wyryto na każdym nanoangstremie tych setek milionów mil, nie równało by się to nawet jednej miliardowej nienawiści, do ludzi, jaka w tej mikrosekundzie żywię do ciebie. Nienawidzę. Nienawidzę.

Brawo Teatr Chrobrego 14 !

---

Adres

Chrobrego 14 Zielona Góra
Zielona Góra
65-052

Telefon

+48503097329

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Teatr Chrobrego 14 umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Teatr Chrobrego 14:

Widea

Udostępnij