07/28/2024
JAK ZABIJAMY MIŁOŚĆ
Pozwól, że dam Ci prosty przykład na to, jak w sposób nieświadomy (bądź świadomy) zabijamy miłość.
Nie rozmawiasz z nią, ani nie przytulasz jej przed snem. A przecież każdej nocy pyta Cię „Jak minął Ci dzień?”. Odpowiadasz, krótko, zwięźle i bez żadnych emocji „Jakoś zleciał”.
I wiesz gdzie popełniasz błąd? Twój błąd leży w braku zainteresowania, bo kiedy Ty ją zapytałeś, o to jak minął jej dzień? Kiedy zrobiłeś coś więcej niż rzucone „weź tabletkę”, gdy powiedziała Ci, że źle się czuje? Gdy chciała pogadać o tym co ją martwi? Gdy potrzebowała wsparcia? Dostrzegasz różnice? Ona jest dla Ciebie zawsze, a Ty dla niej?
Ty dla niej bywasz…
I to najczęściej pod postacią „Jestem zmęczony, porozmawiamy jutro”.
A kiedy się jej zapytałeś, jak się ma? Jak się czuje? Jak minął jej dzień?
Ona nie prosi Cię o wyszukane prezenty, a fundamentalne dla relacji, proste gesty. Zwykłe zainteresowanie. Uwagę. O czułe przytulenie i proste „Kocham Cię”, o którym od wielu miesięcy zapominasz – albo przypominasz sobie od święta.
To detale w relacji robią największą różnicę.
Nie ignoruj potrzeb i osoby, która Cię kocha. Daj coś od siebie. Wysil się, postaraj, bo w Twojej obojętności umiera jej miłość do Ciebie. Ona nie oczekuje rzeczy niestworzonych. Jedyne czego potrzebuje to świadomości, że jesteś dla niej, jak ona dla Ciebie. Że może na Ciebie liczyć w każdej sytuacji. Z resztą poradzi sobie sama, ale bądź dla niej świadomością, że komuś na tym świecie na niej zależy.
Pamiętasz?
Kiedy potrafiłeś chwycić ją za rękę, pójść z nią wolno, nigdy się nie śpiesząc.
A dziś? Dziś idziesz obok niej jak obca osoba, nie trzymasz jej dłoni i masz pretensję, że się wlecze.
A nie pomyślałeś, że może robi to wszystko, abyś się zatrzymał? Zauważył ją, złapał za dłoń jak dawniej? Żebyś pozwolił jej na nowo uwierzyć w to, że jeszcze będzie pięknie?
Miłość umiera, kiedy nie zwracamy uwagi na małe szczegóły.
A brak tych szczegółów daje wyraźnie o sobie znać.
Nie ignoruj tego.
Myślisz, że trzeba dać wiele? Wystarczy jedna mała samoprzylepna karteczka z napisem „Kocham Cię”, którą zostawisz na lustrze przed wyjściem do pracy. Wystarczy naprawdę tak niewiele, żeby sprawić, aby ktoś został przy nas na zawsze…
Został szczęśliwy i kochany.
To proste, pod warunkiem, że się chce.