trochę świeża i trochę zagojona sążnista opaska z łączką i przystojnym ptasim kawalerem - potrzeszczem. nikt nie pytał ale czas operacyjny 10 ha na dwa posiedzenia.
zagojone róże z jaśminowcem 🧚🏻♀️
zagojona rabata mojego ulubionego typu (czyli BARDZO DUŻA) z kosmosem, chabrem, czosnkiem, ogórecznikiem, niezapominajką i maliną.
zagojona pawica grabówka 🦚🍃
zagojone mniej więcej dwuletni paź królowej i sporo młodszy cisik 🫱🏻🫲🏽
zagojona wiśnia w groszkach 🤝🏻
zagojona sikora sosnówka 💐
zagojony bukiet rumianek/mięta/zielona herbata/lipa/lawenda 🌿
zagojone stadko motyli 🫶🏻
świeża i zagojona szyszka 🌲
skoro jesteśmy przy owockach : ‚na dupie se zrób’ wersja owocowa, postępująca.
stadia powstawania opaski. do takich przedsięwzięć lubię podchodzić na dwa posiedzenia bo samo wyrysowanie opaski zajmuje dobrą godzinę.
odmówiłam nad sklejaniem tej kompilacji 15 aniołów pańskich bo do połowy tego roku nie myślałam jeszcze o rolkach i prawie nie mam materiałów wideo. czy trudno było zmieścić każdy miesiąc w trzech klatkach? bardzo.
życzę wam świąt wesołych jak ja podczas spotkania pierwszego stopnia z bardzo przedsiębiorczymi ptaszkami.
świeże i zagojone róże w moim ulubionym tatuowalnym miejscu 🥀
świeży klomb z peonii, anemonów i dalii i latające wokół pszczoła i motyl mylothris agathina 🌻