01/10/2024
👉 Właśnie wróciłem z Anglii, gdzie z reprezentacją panów w kategorii 60+ osiągnęliśmy wielki sukces, jakim było zajęcie trzeciego miejsca w turnieju (https://walkingfutbol.pl/sukces-polakow-w-redditch/). Właściwie powinienem napisać, że to zawodnicy osiągnęli sukces sportowy, a ja tylko biłem im brawo. Tym razem pojechałem do Redditch głównie po to, żeby na spokojnie przyjrzeć się turniejowi i moim zdaniem był on bardzo zbliżony do ideału. Co rzucało się w oczy od pierwszego do ostatniego meczu? Całkowity brak agresji wobec siebie u rywalizujących drużyn, wielki szacunek zawodników dla sędziów, zero aktorstwa, rozkładania rąk, łapania się za głowy, przekleństw, wulgaryzmów (nie cierpię tego 😡), a równocześnie walka o zwycięstwa, punkty, gole. Można??? Okazało się, że można, jeśli tylko uczestnicy zawodów znają przepisy do gry w walking futbol i chcą grać w walking futbol. Fantastyczna, rodzinna atmosfera, mnóstwo uśmiechu, w kategorii panów 70+ aż sześć zgłoszonych drużyn (wow, uwielbiam oglądać ich mecze!!!), sporo nowych kontaktów, zaproszeń i maksimum pozytywnej energii. Na pewno nie obrazi się na mnie Huib, bo w Almelo jest super i będę tam jeździł do końca świata, ani Alan z IWFF, bo w Chesterfield też świetnie się bawiłem i przeżyłem mnóstwo emocji ale to wiecznie uśmiechnięty Tony Norton i jego żona (hmmm... skądś znam ten układ 😉), wraz ze swoją ekipą wolontariuszy i sędziów skradli moje serce.
👉 A propos sędziów. To także ich zasługa, że turniej był perfekcyjny. Na niemal każdych, zawodach, w których uczestniczyłem do tej pory, jest kilku sędziów, którzy znają się na walking futbolu i reszta z tzw. "łapanki". Często bywa tak, że to grający od kilku lat w walking zawodnicy, uczą tych drugich przepisów 😉. W Redditch wszyscy byli doskonali, sędziowali na równym, wysokim poziomie i wielkie gratulacje należą się całej siódemce arbitrów 👍👏👍.
👉 Dodatek kulinarny - wielka niedzielna buła z gorącą mięsną wkładką, serwowana wszystkim zawodnikom w chłodne, wietrzne popołudnie smakowała wybornie 🍔👍😆.
👉 I jeszcze jedna sprawa, o którą często jestem pytany. Kto ma szansę grać w reprezentacji Polski? Jestem świetnym piłkarzem 60+, dlaczego jeszcze nikt do mnie nie zadzwonił z powołaniem? Już odpowiadam. W reprezentacji może zagrać każdy i wcale nie musi być piłkarsko doskonały. Każdy kto pokocha walking futbol. Każdy kto choć jeden raz przeczytał ze zrozumieniem DEKALOG walking futbolu i stara się przestrzegać jego zasad (https://walkingfutbol.pl/walking-futbolowy-dekalog/). Każdy kto od co najmniej dwóch lat gra w turniejach organizowanych przez WFP. Każdy kto trenuje regularnie w jakimś walking futbolowym zespole, a mecz "chodzonej" jest dla niego ważniejszy niż dwusetny grill na działce czy kolejne suto zakrapiane imieniny wujka Teodora (przepraszam i pozdrawiam wszystkich Teodorów 🥰). Widząc Wasze emocje i wzruszenie towarzyszące występom w reprezentacji, chciałbym aby jak najwięcej zawodniczek i zawodników dostąpiło zaszczytu gry z orzełkiem na piersi. Wiem, że to niemożliwe aby byli to wszyscy, bo jest nas coraz więcej. Ale spokojnie, bez pośpiechu. Pamiętajcie, że w naszej dyscyplinie nie ma zawodników za starych. Nie ma lepszych i gorszych (znów patrz: Dekalog). Każdy, kto będzie miał trochę wytrwałości, wcześniej czy później dostanie swoją szansę gry w kadrze 40+, 50+, 60+, 70+ itd. Wspólnie spełniamy marzenia ♥️.
👉 To tyle na dziś. Chodzimy za piłką, chodź z nami...
👉 Komentarze mile widziane 👍