07/12/2020
ENERGIE TRANSFORMUJĄCE ZIEMIĘ I JEJ MIESZKAŃCÓW
.. które w ciągły sposób do nas napływają i stale rosną, prowadzą do końca grudnia i mnóstwa wydarzeń astrologicznych i energetycznych.
Powodują u wielu osób zagubienie, zamieszanie, oszołomienie, gdy z każdym dniem zwiększają swoją moc.
W tych trudniejszych momentach bądź dla siebie bardziej wyrozumiały, otocz się spokojem, ciszą.
Ta ilość ŚWIATŁA, która wpływa na Ziemię... przeprowadza dosłownie demontaż, powoduje mnóstwo roszad w naszych systemach wierzeń, związkach, relacjach towarzyskich i rodzinnych...
A OSTATECZNIE DZIEJE SIĘ TO NA CAŁEJ NASZEJ PLANECIE.
To co niewłaściwe, szkodliwe, niechętne do rozwoju, to co od dawna się rozjeżdża, ale jednak jeszcze się jakoś resztkami tchu kolebie... być może musi odejść, się rozpaść, zostać raz na zawsze zakończone.
Coraz bardziej można zauważyć zmianę świadomości i przebudzenia wśród ludzi. Gdy jesteś uważny, z pewnością dostrzeżesz te drobne iskierki zmiany.
NAUCZYLIŚMY SIĘ CZEKAĆ NA GRZMOTY, WIĘC NIE UMIEMY SŁYSZEĆ SZEPTÓW.
Wiecznie nam czegoś mało do szczęścia. Nie widzimy go nawet gdy stoi nam przed nosem. Trzeba i z tego się obudzić.
Wielu ludzi może teraz poczuć się jakby zostali brutalnie wyrwani z bardzo głębokiego i smacznego snu bobasa.
Smak ten jest w lustrze prawdy dość wątpliwy i cierpki, wcale to nie jest przyjemne, ponieważ odbiera wszystkie mozolnie pokitrane w sobie strefy komfortu i iluzje.
Pobudka każe natychmiast, niczym strzał w policzek i bez przygotowania, ujrzeć tysiące swoich i cudzych kłamstw, w które się wierzyło i zasilało je swoją jakże cenną uwagą.
Ci, którzy już nie śpią, zauważą w sobie lekkość, tak różną od tego, co dotychczas znają.
Co nie znaczy jeszcze, że nie przyjdzie dla nich chwila, w której coś nagle wylezie, capnie, zaboli, gdy zaczną płynąć kolejne łzy oczyszczenia, pożegnania, zrozumienia.
Nie martw się jeśli nic nie czujesz, być może Twoja Dusza bardzo intensywnie pracuje w nocy, gdy śpisz. A być może już zrobiłeś sporo wewnętrznej pracy i już Tobą tak nie szarpie.
Ci bardziej sensytywni, gdy moc tej energii przechodzi przez nich i do ich wnętrza, do Jaźni, z pewnością ją poczują na wiele sposobów i rozpoznają.
DLATEGO WARTO ZWOLNIĆ TEN SZALONY PĘD, ABY ROZPOZNAĆ I ZOBACZYĆ WIĘCEJ, W LEPSZYM ZROZUMIENIU I ATENCJI.
Wygląda na to, że może być jeszcze więcej zamieszania wokół tych, którzy wciąż chcą spać... a jednak coś szarpie ich ze snu.
Ta energia, która sukcesywnie wpływa na Ziemię i jej doświadczamy, wciąż będzie rosnąć w swej mocy i za każdym razem gdy zetknie się z Tobą, zadziała jak silny aktywator.
Te energie nie tylko potrafią pokroić człowieka na plasterki swoją potęgą, co dzieje się najczęściej na samym początku transformacji danej osoby, ale i w zależności od tego, ile nosi w sobie traum, osądów, ciężarów, świadomych błędów, złych uczynków, programów, etc.
Z biegiem czasu, transmutacji, rozpuszczania zaszłości, przyjmowania i pracy z tymi energiami, zacznie się je odczuwać niczym miód na serce… w szczególności dla osoby, która wiecznie z czymś walczy.
💟💟💟
Dobrej nocy i mocy 😊