23/07/2018
Wczorajszy spływ zorganizowany przez Elwira Radzikowska był kameralnym spływem 16 osobowej grupy znajomych . Start tradycyjnie odbył się przy tamie Wola Karczewska, meta most kolejowy Świder . Pogoda dopisała, wysoki stan wody po ostatnich opadach dał dużo więcej frajdy . Uśmiechnięte twarze i zaskoczenie jaka rzeka świder od strony wody jest dzika i piękna bezcenne 😉 Po drodze nie było nudy, bobry robią swoje - powalają drzewa by odstraszać kajakarzy 😉 Nie udało się też wypatrzeć słynnego otwockiego Pytona tygrysiego, widocznie musiał skubnąć wcześniej jakiegoś kajakarza i teraz odpoczywa ;-)
