20/09/2022
58. JnO - 2 dzień – 15.09.22 – czwartek – Teatr Muzyczny Capitol i Klub Vertigo.
Nie ukrywam, że na koncerty w tym dniu szedłem z duszą na ramieniu. Po tak wspaniałej inauguracji – występie Immanuela Wilkinsa, obawiałem się rozczarowania. Od razu dodam, niesłusznie.
W tym dniu w Capiolu rządzili trębacze.
W pierwszej części wieczoru wystąpili Tomasz Dąbrowski & The Individual Beings:
Tomasz Dąbrowski – trąbka, elektronika,
Kuba Janicki - perkusja elektroniczna i jazzowa,
Max Mucha – kontrabas,
Ireneusz Wojtczak – saksofon altowy i sopranowy,
Grzegorz Tarwid - , piano, moog,
Fredrik Lundin – saksofon tenorowy,
Knut Finsrud – perkusja jazzowa.
Lider projektu Tomasz Dąbrowski to muzyk przez wielu krytyków wymieniany jako jeden z najzdolniejszych trębaczy i kompozytorów młodego pokolenia w Europie.
Na swoim koncie ma już dziewięć solowych płyt, a także dziesiątki albumów jako sideman i współlider.
To artysta pielęgnujący swoją indywidualność, nie stroniący od eksperymentów.
Podczas ich występu usłyszeliśmy śmiałe kompozycje lidera, z dużą dawką elektroniki. Wszystko podane było szalenie starannie, dopracowane w każdym najdrobniejszym detalu. Mnie trochę w tej bardzo dobrej grze zespołowej brakowało dłuższych solówek trąbki. Tym bardziej, że Tomasz Dąbrowski grał na instrumencie samego wybitnego śp. Tomasza Stańki, z którym się przyjaźnił i wielokrotnie współpracował.
Bohaterami drugiej części wieczoru byli Jeremy Pelt Quintet:
Jeremy Pelt – trąbka,
Chien, Chien Lu – wibrafon,
Victor Gould – fortepian, piano Fendera,
Vicente Archer – kontrabas,
Allan Medbar – perkusja.
Jeremy Pelt to wybitny trębacz amerykański, ze starannym wykształceniem muzycznym. Absolwent Berklee College of Music. Ma na swoim koncie dziewięć autorskich płyt i współpracę z najwybitniejszymi tego świata.
Występ artysty na 58 edycji JnO to koncertowa premiera jego najnowszego tegorocznego albumu „Soundtrack”. Tym razem artysta odchodzi od tematyki tożsamości rasowej i kulturowej czy też stosunku do życia. W tym przypadku nie wypowiada się na żaden temat. Przesłaniem najnowszego projektu jest bycie razem i radość ze wspólnego grania.
I taki był ten koncert. Fantastyczny rozbudowany skład, wybitna sekcja rytmiczna, kapitalna urocza wibrafonistka, bardzo sprawny pianista, no i ta piękna, fantastyczna intonacyjnie, płynna, piękna technicznie trąbka.
Mnie ich muzyka i gra uwiodła!
Około godziny 23-ciej pojawiłem się w klubie festiwalowym Vertigo. Pojawiłem się celowo, gdyż byłem ciekaw występu Agi Derlak. Owszem wiele nagrań tej młodej damy słyszałem, ale na żadnym jej koncercie nie byłem.
Przed klubową publicznością wystąpili:
Aga Derlak – fortepian,
Michał Kapczuk – kontrabas,
Szymon Madej – perkusja.
Pianistka, liderka, kompozytorka, edukatorka, absolwentka Berklee College of Music oraz Akademii Muzycznej w Katowicach. Ma na swoim koncie już dwie bardzo udane autorskie płyty nagrane wraz ze swoim triem. Jej pierwszy album – „First Thought” został wyróżniony nagrodą „Fryderyk” 2016 w kategorii „Jazz: Fonograficzny Debiut Roku”, oraz „Healing” w 2017.
To było piękne dopełnienie tego drugiego dnia festiwalowego.
Gra pełna swobody takiej niczym nie ograniczanej, ekspresji, zmienności. Mądrym poruszaniu się po różnych stylistykach muzycznych, nie stroniąc od klasyki, harmonii, melodii.
Piękna gra całego tria, nie przepychanie się, wzajemne słuchanie się, współkreowanie. I jeszcze subtelne nagłośnienie. Tak naprawdę dogłośnienie, za które odpowiadał znakomity Adam Bąkowski.
Wspaniały koncert na zakończenie dnia pełnego muzycznych wrażeń.
Piotr Guzek